wrz 13 2003

Fenomenalna sobota...


Komentarze: 2

Dzis przyjechal do mnie Misiek... :). Na dworze padal deszcze i był pochmurnie z dworca odrazu poszlismy do mnie rezygnujac ze spaceru. Jak zwykle w sobote mam wolna chate wiec  mielismy spkoj az do 17.00. Lezelismy sobie na łóżku, ogladalismy wypozyczony horror i zajadalismy popkorn.... Bardzo lubie te chwile zwlaszcza dlatego ze spotykamy sie tylko w soboty:(. Cały dzien od 10.00 do 19.30 bylismy razem... przytulalismy sie, całowalismy... rozmawialismy. Malo ludzi wierzy ze miłośc na odleglośc(nas dzieli 40 km) ma szanse ale mi wydaje sie ze jezeli obie strony beda bardzo sie kochały to odleglość nie bedzie miala znaczenia....

Na wszystko przychodzi czas...

                                         przyszedł czas na miłość...

                                                                           moją pierwsza prawdziwa miłość

                                                                                                                       Fabianne                                             

fabianne : :
14 września 2003, 01:01
moja koleżanka która mieszka w białymstoku tworzy związek z facetem ktory mieszka w kwidzyniu. na szczescie maja warunki aby widziec sie co tydzien lub co 2. kochają sie bezgranicznie. a 40 km- to nie duzo!! życze wam szczęścia!! pozdrowionka
karotka
13 września 2003, 23:30
40 km to w sumie nieduzo, pozatym napewno wspanailej byloby wam ze soba gdybyscie byli obok siebie

Dodaj komentarz